Nie jesteś sam – jak uczciwi przedsiębiorcy stają się „nieświadomymi uczestnikami” karuzeli VAT
W mojej praktyce stale spotykam przedsiębiorców, którzy z przerażeniem odkrywają, że są podejrzani o udział w wielomilionowych wyłudzeniach. Ich profil jest niemal zawsze taki sam. To ludzie skupieni na budowaniu biznesu, szukaniu okazji rynkowych, którzy trafili na atrakcyjną ofertę. Wystawili lub przyjęli fakturę, działając w dobrej wierze. Nie mieli pojęcia, że ich kontrahent to „znikający podatnik”, a oni sami stali się „buforem” w skomplikowanym łańcuchu przestępczym.
Prokuratura i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) rzadko dają wiarę takim tłumaczeniom. Dla nich są państwo ogniwem w łańcuchu, które musi zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Pojawia się gigantyczne poczucie niesprawiedliwości, strach i bezradność.
Doskonale rozumiem tę perspektywę. Wiem, że prowadząc legalny biznes, nie sposób prześwietlić każdego partnera jak agent wywiadu. Moim zadaniem jako obrońcy jest udowodnienie tej fundamentalnej różnicy – różnicy między świadomym oszustem a przedsiębiorcą, który został cynicznie wykorzystany.

Zabezpieczenie majątku i blokada kont – twój najpilniejszy problem
Pierwszym i najbardziej dotkliwym uderzeniem ze strony prokuratury jest niemal zawsze blokada rachunków bankowych firmy i zabezpieczenie majątku prywatnego. To działanie paraliżujące.
Prokurator, opierając się na przepisach, między innymi na art. 291 Kodeksu postępowania karnego (k.p.k.), może wydać postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym, jeśli tylko uzna, że grozi państwu wysoka grzywna lub obowiązek naprawienia szkody (zwrotu VAT). W praktyce oznacza to zamrożenie wszystkich środków na kontach. Z dnia na dzień firma traci płynność. Nie można opłacić ZUS, wypłacić pensji pracownikom, zapłacić dostawcom. To prosta droga do bankructwa, jeszcze zanim sąd w ogóle zbada sprawę.
Działanie musi być natychmiastowe
Czas jest tutaj absolutnie kluczowy. Jako państwa obrońca, w pierwszej kolejności składam energiczne zażalenie na postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym. Moim celem jest wykazanie przed sądem, że dowody są zbyt słabe, by uzasadniać tak drastyczny środek, lub że jego skala jest rażąco nieproporcjonalna do sytuacji. Walka o odblokowanie środków na bieżącą działalność firmy to pierwszy front, który musimy wygrać.
Czym jest karuzela VAT, pusta faktura i „zbrodnia vatowska”? Kluczowe pojęcia, które musisz zrozumieć
Aby skutecznie się bronić, musisz zrozumieć język, którym posługuje się prokurator. Postępowania o wyłudzenia VAT opierają się na kilku kluczowych pojęciach:
- Pusta faktura: To fundament przestępstwa. Jest to faktura, która nie dokumentuje żadnej realnej transakcji gospodarczej (ani dostawy towaru, ani wykonania usługi). Służy wyłącznie do fikcyjnego wygenerowania podatku VAT do odliczenia lub zwrotu.
- Karuzela podatkowa (karuzela VAT): To zorganizowany proceder, w którym grupa podmiotów tworzy pozorny łańcuch transakcji (często międzynarodowych). Celem jest wyłudzenie zwrotu podatku VAT, który w rzeczywistości nigdy nie został zapłacony na wcześniejszym etapie.
- „Znikający podatnik” (ang. missing trader): To pierwszy podmiot w łańcuchu. Kupuje towar (lub fikcyjnie go tworzy), sprzedaje go dalej, ale „zapomina” odprowadzić należny podatek VAT do urzędu skarbowego i znika (np. zamyka działalność).
- „Bufor”: To państwa najczęstsza rola. Uczciwy przedsiębiorca, który zostaje włączony w łańcuch transakcji. Kupuje towar od „znikającego podatnika” (lub kolejnego bufora) i sprzedaje go dalej. Ma legalną firmę, płaci podatki i uwiarygadnia cały proceder w oczach organów skarbowych.
- „Zbrodnia vatowska” (art. 277a Kodeksu karnego – k.k.): To najcięższy zarzut. Dotyczy wystawiania lub używania fałszywych faktur (pustych), których łączna wartość przekracza 10 milionów złotych. Jest to zbrodnia zagrożona karą od 3 do 25 lat pozbawienia wolności.
- Przestępstwo fakturowe (art. 271a k.k.): Dotyczy faktur o wartości przekraczającej 5 milionów złotych (kara od 6 miesięcy do 8 lat).
Grożące konsekwencje – odpowiedzialność karna, karnoskarbowa i finansowa ruina firmy
Stawka w tych sprawach jest absolutnie najwyższa i rozkłada się na trzy śmiertelnie groźne obszary:
- Odpowiedzialność karna (kodeks karny):
- Art. 277a k.k. („zbrodnia vatowska”): Kara pozbawienia wolności od 3 do 25 lat (za faktury powyżej 10 mln zł).
- Art. 271a k.k. (przestępstwo fakturowe): Kara od 6 miesięcy do 8 lat (za faktury > 5 mln zł).
- Art. 258 k.k. (zorganizowana grupa przestępcza): Prokuratura niemal zawsze łączy wyłudzenia VAT z tym zarzutem (moja absolutna specjalizacja). Grozi za to dodatkowo do 8 lat więzienia.
- Art. 299 k.k. (pranie brudnych pieniędzy): Każda zapłata za pustą fakturę jest traktowana jako legalizowanie środków z przestępstwa.
- Odpowiedzialność karnoskarbowa (kodeks karny skarbowy – KKS) – Nawet jeśli prokurator nie udowodni „zbrodni vatowskiej”, pozostają zarzuty z KKS (np. art. 56 lub 62 k.k.s.) za podanie nieprawdy w deklaracji czy posługiwanie się nierzetelną fakturą. Grożą za to gigantyczne grzywny, liczone w setkach tysięcy, a nawet milionach złotych.
- Odpowiedzialność podatkowa (ordynacja podatkowa) – To jest finansowy gwóźdź do trumny firmy. Niezależnie od sprawy karnej, Urząd Skarbowy wyda decyzję, w której zakwestionuje państwa prawo do odliczenia VAT z pustych faktur. Oznacza to obowiązek zwrotu całego odliczonego podatku wraz z gigantycznymi odsetkami oraz dotkliwą „sankcją VAT” (często 100% kwoty).
Nasza strategia obrony – jak udowodnić brak zamiaru i należytą staranność
W sprawach o wyłudzenia VAT prokurator musi udowodnić, że działali państwo umyślnie – że wiedzieli państwo lub co najmniej godzili się na to, że biorą udział w przestępczym procederze.
Jako „nieświadomy uczestnik”, państwa obrona musi być kontratakiem. Naszym celem nie jest bierna obrona, ale aktywne udowodnienie dwóch kluczowych kwestii:
- Brak zamiaru i dobra wiara: Musimy wykazać, że byli państwo przekonani o legalności i rzetelności transakcji. Że z państwa perspektywy był to normalny kontrakt biznesowy.
- Dochowanie należytej staranności: To jest pole bitwy. Prokuratura zarzuci państwu, że „mogliście się domyślić”, bo cena była zbyt niska lub kontrahent podejrzany. My musimy udowodnić, że dochowali państwo standardów ostrożności, jakich wymaga się od rzetelnego przedsiębiorcy.
Jak to robimy?
- Wnikliwa analiza materiału dowodowego: Jako były prokurator, wiem, jakich błędów szukać w aktach. Bezwzględnie analizuję legalność pozyskania dowodów (kontroli operacyjnych, przeszukań) i szukam luk w rozumowaniu oskarżyciela.
- Podważanie zeznań świadków: W tych sprawach często pojawiają się „skruszeni” współsprawcy (art. 60 k.k.), którzy w zamian za złagodzenie kary obciążają innych. Moja specjalizacja w sprawach grup przestępczych to umiejętność bezlitosnej dekonstrukcji wiarygodności takich pomówień.
- Powoływanie biegłych: Powołujemy prywatnych biegłych z zakresu rachunkowości, finansów lub specyfiki danej branży, aby wykazali, że transakcja z biznesowego punktu widzenia była racjonalna i nie budziła podejrzeń.
- Gromadzenie dowodów na „należytą staranność”: Zbieramy każdy e-mail, notatkę, dokument weryfikacyjny (KRS, CEIDG), który potwierdza, że nie zignorowali państwo sygnałów ostrzegawczych.
Jak chronić firmę na przyszłość? Lista kontrolna należytej staranności
„Należyta staranność” to nie jest abstrakcyjny termin prawny. To zestaw konkretnych, praktycznych działań, które każdy przedsiębiorca powinien wdrożyć, by zminimalizować ryzyko wplątania w karuzelę VAT.
Lista kontrolna – weryfikacja kontrahenta:
- Sprawdzenie statusu w KRS / CEIDG: Czy firma istnieje, kto ją reprezentuje, czy nie jest w stanie upadłości?
- Weryfikacja na „Białej Liście” podatników VAT: Czy kontrahent jest czynnym podatnikiem VAT? Czy podany przez niego numer rachunku bankowego figuruje na liście? (Płatność na inny rachunek pozbawia ochrony!).
- Weryfikacja w systemie VIES: To kluczowe działanie przy transakcjach wewnątrzunijnych. Czy numer VAT-UE kontrahenta jest aktywny?
- Uzyskanie dokumentów: Należy pozyskać i zarchiwizować aktualne odpisy z KRS/CEIDG oraz potwierdzenie rejestracji jako podatnika VAT (VAT-R).
- Weryfikacja adresu i reputacji: Czy firma ma realne biuro, stronę internetową, czy w Internecie nie ma negatywnych opinii lub ostrzeżeń?
Sygnały ostrzegawcze (czerwone flagi), które muszą wzbudzić państwa czujność:
- Cena towaru jest rażąco niższa od rynkowej.
- Kontrahent nalega na płatność gotówką lub na rachunek bankowy inny niż na „Białej Liście”.
- Brak fizycznego biura, magazynu; kontakt wyłącznie przez anonimowe komunikatory.
- Niespójność towaru z profilem działalności kontrahenta (np. firma budowlana handlująca elektroniką).
- Presja na błyskawiczne sfinalizowanie transakcji.
Powyższa lista to absolutne minimum. Prawdziwe bezpieczeństwo w obrocie gospodarczym wymaga jednak stałej czujności i procedur dostosowanych do skali Państwa działalności. Organy ścigania nieustannie zmieniają taktykę, a przestępcy metody. Dlatego najlepszą obroną jest prewencja.
Zamiast reagować na kryzys, gdy KAS lub prokurator zablokują Państwu konta, znacznie skuteczniejszym i tańszym rozwiązaniem jest stała współpraca z adwokatem specjalizującym się w ryzyku karno-skarbowym. Oferuję audyt wewnętrznych procedur weryfikacji kontrahentów (compliance), pomoc w ocenie ryzyka przy kluczowych transakcjach oraz bieżące konsultacje. Taka współpraca to inwestycja w realne bezpieczeństwo Państwa firmy.
Sam prowadziłem takie śledztwa – wiem, jak skutecznie się bronić
Od wielu lat zajmuję się sprawami dotyczącymi zorganizowanej przestępczości, w tym przestępczości gospodarczej i karnoskarbowej. Prowadziłem i nadzorowałem skomplikowane śledztwa dotyczące wielomilionowych wyłudzeń. Doskonale znam mechanizmy działania nie tylko przestępców, ale przede wszystkim organów ścigania. Wiem, jak KAS i prokuratura budują akt oskarżenia, jak gromadzą dowody i gdzie najczęściej popełniają błędy.
Dziś, jako adwokat, całą tę unikalną wiedzę wykorzystuję do obrony moich Klientów. Moje doświadczenie z sali sądowej i pokoju przesłuchań – zdobyte po drugiej stronie – to realna, strategiczna przewaga w walce o państwa wolność i majątek.

